niedziela, 10 lutego 2013

Jeśli sądzisz, że ktoś stał ci się obojętny to po chwili znajdzie się moment, gdy zabraknie jego obecności bardziej niż kiedykolwiek.

Każda droga w pewnym miejscu się rozwiedzie, obieramy różne drogi myśląc, że kiedyś się spotkamy. Widzisz jak ktoś coraz bardziej się oddala. To nic, jesteśmy dla siebie stworzeni, w końcu się spotykamy, ale to jedyne co się zdarza, to to, że nadchodzi zima. Nie ma drogi powrotnej, jest Ci żal, umiesz sobie przypomnieć, kiedy wszystko się zaczęło a zaczęło się wcześniej niż Ci się wydaje, o wiele wcześniej. Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy, już nigdy nie poczujesz się tak samo, nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo .   

         

Tyle słów, które nie powinny być wypowiedziane - to one nas zniszczyły.

Wiążąc się z drugim człowiekiem, nieważne czy to miłość, czy przyjaźń, pamiętaj, że; jak każdy jego powód do radości staje się twoim, tak jego problemy są również twoimi .  


Żyję w obsadzie ludzi których sobie ceni, mowa tu o tych w których dar ambicji drzemie.

Nie twierdzę, że mi go brakuje. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciałabym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkochol . 


sobota, 9 lutego 2013

Zastanawiam się, jak wiele razy wybaczamy komuś tylko dlatego, że nie chcemy go stracić, nawet jeśli ten ktoś nie zasługuje na nasze przebaczenie.


Pytasz, jak wygląda moje życie. Jeśli poprosisz o ogólny jego zarys, odpowiem, że jest zwyczajne. Chodzę do szkoły, spotykam znajomych, zdarzy mi się zadurzyć. Jeśli poprosisz o dokładny opis jednego tygodnia na odpowiedź złoży się wiele elementów. Znajdzie się w tym alkohol, marihuana, narkotyki, okaleczanie. Ujrzysz we mnie dziecko, które zbyt szybko zaczęło dorastać. Pragnęło szczęścia, otrzymało krótkotrwałą radość w pigułce. Chciało pokochać życie, a zauroczyło się w gęstym dymie. Nie poznasz powodów dla których z premedytacją niszczę swoją przyszłość. Ja już znam ten scenariusz. Przerażony, zwyczajnie uciekniesz, a me wołanie o pomoc ucichnie w oddali.

Co-nieco o mnie.

Nazywam się Paulina. Urodziłam się 28.12.1997r. w Warszawie ale od 2 lat mieszkam w Dortmundzie/Niemczech. Mam 2 rodzeństwa: siostrę Klarę i brata Roberta. Moim chłopakiem od prawie 3 lat niezmiennie pozostaje Kamil :) Moją pasją od lat jest sport czyli - siatkówka, piłka nożna, bieganie, koszykówka natomiast nienawidzę piłki ręcznej .. Na blogspocie nie będę pisała o moim życiu  tylko będę tam zamieszczać różnego rodzaju opisy i zdjęcia. Uwaga! Zdjęcia, które będę dodawała razem ze wpisami nie są moje i to nie ja będę na nich tylko site models.